Wybierz:

Z DNIA NA DZIEŃ (e-book)

35.00

Z DNIA NA DZIEŃ (e-book)

Elżbieta Wittlin Lipton

Rok wyd. 2012

Format 15 x 21 cm, 404 str.

ISBN: 978-83-932756-7-0

Wersja e-book

35.00

OPIS

Nie mam żadnych pretensji do pisarstwa, ani erudycji, choć mój ojciec Józef Wittlin uosabiał tak jedno, jak i drugie. Pragnę zaznaczyć, że pierwotny cel powstania tej książki – na którą składają się oddzielne opowiadania napisane na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat – był dydaktyczny. Dedykuję ją zwłaszcza mojej najbliższej rodzinie – niestety – nie władającej językiem polskim. Zaniedbawszy uczenie syna i wnuka polskiej mowy, którą mam nadzieję zdążą jeszcze opanować, ufam, że ta książka przybliży im Polskę, jaką utraciłam. Zaczęłam ją pisać, gdy uzmysłowiłam sobie, że moja pamięć może wkrótce zacząć zawodzić i, jak w przypadku mojej mamy, pytania musiałyby wówczas pozostać bez odpowiedzi. Do rozwinięcia pojedynczych zapisków w obszerniejsze wspomnienie mojego przedwojennego dzieciństwa wywołane ubraniami, jakie nosiłam i piosenkami, których słuchałam, zachęcili mnie nieodżałowany Zygmunt Kubiak, odpowiedzialny za ponowne zainteresowanie twórczością mojego ojca w Polsce, Paweł Kądziela oraz panie z Wydawnictwa Literackiego – Małgorzata Nycz oraz Lucyna Kowalik. (WL to jeden w wydawców Józefa Wittlina w Polsce.) Na moje wspomnienia składają się: dziecięca przedwojenna utopia, jej utrata w obliczu wojny, życie pod okupacją nazistowską i po niej oraz ucieczka z Europy skutkująca wieloletnim wygnaniem. Przykro mi, jeśli mój brak politycznej poprawności kogoś rozdrażni, lecz chciałam, by język i terminologia odzwierciedlały to, co widziałam, słyszałam i czułam. Polski i amerykański czytelnik musi wybaczyć mi silne aluzje i odniesienia do Półwyspu Iberyjskiego, lecz pozbawiona jedynego życia, jakie znałam i kochałam w Polsce, czułam potrzebę znalezienia substytutu dla tego, co – jak mi się wydawało – utraciłam na zawsze. Odnalazłam to w Hiszpanii. Spędziłam tam tak wiele czasu, że udało mi się zarazić tą miłością moją rodzinę. Obecnie mieszkam w Madrycie. Nadszedł jednak czas, by poznać mój niesamowity kraj – nową Polskę i ufam, że aprobata rodaków dla tej skromnej pracy umożliwi powrót, jeśli nie ciałem, to choć duchem. Przede wszystkim pragnę podziękować rodzicom za ocalenie mi życia. Dziękuję mojemu zmarłemu mężowi za jego niezawodną pomoc. Wyrazy wdzięczności niech przyjmą również Jacek Niećko, Jan Zieliński, Alice-Catherine Carls, Nina Taylor-Terlecka, Małgorzata Wichowska, Beata Dorosz, Renata Gorczyńska, Claire Tedzini, Paul i Urszula Bangs, José Rey-Ximena, Juan Díaz Turleque, Rhizel Sigele, Astrid Balińska, Elżbieta Bortkiewicz, Czesław Karkowski, Grzegorz Bąk, Marek Hołyński, Lisko MacMillan i ci wszyscy, którzy wypełniali luki pamięci i zachęcali mnie do pracy. Rysunki, które nazywam “migawkami z pamięci” powstały zanim zaczęłam pisać i stanowiły punkt wyjścia do niniejszej książki.

Elżbieta Wittlin Lipton

SPRAWDŹ TAKŻE INNE KSIĄŻKI Z TEJ KATEGORII

Close Menu
×

Koszyk